29 października odbył się pierwszy Toruń Blog Meeting – spotkanie blogerów z Torunia i okolic. Inicjatorem i organizatorem był Artur Jabłoński z Jeszcze Jeden Blog, a miejscem spotkania (ku mojej wielkiej uciesze 😀 ) najlepszy toruński pub piwny – Krajina Piva. Zaproszenie przyjąłem z dużym entuzjazmem i oczywiście bez wahania postanowiłem wziąć udział w spotkaniu.
Wieczór przebiegał w nieformalnej, luźnej atmosferze, przy dobrym piwku, nienachalnej muzyce i przede wszystkim w bardzo miłym towarzystwie. Ku nie tylko mojemu zdumieniu okazało się, że toruńska blogosfera to całkiem liczna grupa osób. Według relacji Artura, na spotkaniu obecni byli reprezentanci 12 blogów, a 5 kolejnych nie dotarło. Ja zapamiętałem tylko 7 blogów, więc jeżeli kogoś nie ma na liście poniżej, to proszę się przypomnieć w komentarzu, mailu lub na facebooku:
- Artur Jabłoński – Jeszcze Jeden Blog: www.jeszczejeden.wordpress.com – Marketing, social media, kultura.
- Paulina Matysiak – Paulina Matysiak Travel, Postcards & Photography: www.paulinamatysiak.pl – Podróże, pocztówki, fotografia.
- Angelika Lawer – Kejla: www.art-kejla.blogspot.com – Biżuteria, rękodzieło.
- Artur Smolicki – New Creative: www.newcreative.pl – Marketing, social media, reklama.
- Marcin Ostajewski – Memowisko: www.memowisko.com – Internetowa encyklopedia memów.
- Cosmetykomania – cosmetykomania.blogspot.com – Makijaż, porady, gwiazdy, kosmetyki, fryzury.
- Radosław Komuda – RadaZ z (o.)o.: radazzo.blogspot.com – Życie, motywacja, kuchnia, religia.
Spotkanie trwało kilka godzin, owocowało nie tylko w wiele ciekawych dyskusji tematycznych, ale także tych niezwiązanych z bloggingiem. Najlepszym dowodem na to, że dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie może być fakt, że już w połowie spotkania zaczęliśmy się zastanawiać nad jego powtórzeniem, a nawet nadaniem mu charakteru cyklicznego. Widać, że chęci jest dużo i mam nadzieję, że na nich się nie skończy.
Poniedziałkowy wypad do Krajiny był dla mnie owocny także w nowe piwne doświadczenia. Po zakończeniu spotkania z blogerami dyskusja w mniejszym gronie przeniosła się na krzesła barowe, gdzie tematem przewodnim było już właściwie tylko piwo, a dokładniej Toruński Zlot Piwowarów Domowych. Przy okazji posmakowałem m.in Amber Boya na bazie nowej receptury oraz dwóch piw od toruńskich piwowarów domowych. Niestety nie udało mi się dorwać Rowing Jacka, ale pocieszyłem się porterem Primator 24, który skutecznie wyperswadował mi, że miły wieczór powinien już dobiec końca… 😉
Na zakończenie pragnę podziękować Arturowi za zaproszenie i zorganizowanie spotkania oraz Paulinie Matysiak za udostępnienie zdjęć. Pozdrawiam również wszystkich toruńskich blogerów (także tych nieobecnych). Dzięki za fajny wspólny wieczór, mam nadzieję, że nie ostatni.