Po ostatnim zamieszaniu wywołanym dwiema polskimi wersjami stylu American Barley Wine z browarów Doctor Brew i AleBrowar, którym znacznie bliżej było do Imperial India Pale Ale, postanowiłem sprawdzić, jak smakuje interpretacja tego stylu stworzona przez Szkotów z Brew Doga. Czy Clown King będzie podobnym piwem do polskich odpowiedników?
Czy rzeczywiście American Barley Wine to, jak twierdzą niektórzy, bardzo mocno nachmielone piwo bez zbędnego ciała? Przekonajcie się sami.
O tak, Clown King to genialne piwo. W moim odczuciu nawet lepsze od legendarnego Old Foghorn, co dużo mówi o BrewDogu (według niektórych, bzdurnych imo opinii, produkującego więcej marketingu niż dobrego piwa). Te ślepe testy nie mają sensu, to będzie kopanie leżącego: sprawa jest oczywista, polski craft (no, jego przedstawiciele, nie wszyscy oczywiście) warzy mocne IIPA (nawet świetne IIPA, jak Hard Bride) i markuje je jako ABW, bo chmielem łatwiej operować niż słodem, a „barleywine” się doskonale sprzeda i nada popularności – IIPA to coś, co już setki razy było i nikogo nie ekscytuje. Chociaż po namyśle – jednak mają sens, bo leżący wcale nie jest taki leżący i kopnięcie mu się przyda, bo to trochę bezczelna praktyka. Czy brać za probierz klasyki (Old Foghorn), czy klasyfikację BJCP – te piwa to nie są barleywine’y i jeśli producenci nie mają tego świadomości, to chyba żyją na innej planecie.
Jedno pytanie – nie żebym się czepiał, ale dlaczego testując amerykańską wersję BW, nie wzięty został właśnie BW z USA? Rozumiem, że pewnie akurat taki był pod ręką, no ale mimo wszystko 😉 Swoją drogą miałem okazję wypić ostatnio BW ze Stone Brewing (Old Guardian) z 2007 roku i muszę przyznać, że choć pozostała głównie niesamowicie intensywna słodowa pełnia, wzmocniona jeszcze przez dojrzewanie, to jednak całkiem wyraźna, kontrująca goryczka pozostała, czyniąc piwo świetnie zbalansowanym. Swoją drogą piwo w odbiorze było baaardzo podobne do Mr Hard z Pracowni, co chyba całkiem nieźle świadczy akurat o tym naszym rodzimym browarze…
Spokojnie. W starciu z legendą będzie już amerykańskie.