Jak zapewne wiecie, nazwę mojego bloga zaczerpnąłem z piosenki do filmu „Przyjęcie na 10 osób plus trzy”. Ten sam utwór zainspirował mnie jakiś czas temu do stworzenia nowego działu na moim blogu. Pomysł długo kiełkował w mojej głowie i wreszcie postanowiłem go zrealizować.
Nowy dział będzie nosił nazwę „Piwny śpiewnik” i będzie zawierał teksty oraz akordy do najlepszych i najpopularniejszych piosenek związanych z piwem, alkoholem i nie tylko. Poza znanymi piosenkami będzie również być może twórczość własna – moja, ale mam nadzieję też i Wasza! Dlatego też, jeśli ktoś z Was napisał, nagrał, czy też zna jakąś ciekawą piosenkę, albo zna kogoś kto napisał, nagrał lub zna jakąś ciekawą piosenkę, to niech koniecznie mi ją podeślę, a ja wraz z danymi autora zamieszczę ją w nowym dziale.
Chodzi generalnie o to, aby zebrać w jednym miejscu najlepsze, najfajniejsze piosenki do grania i śpiewania przy kufelku piwa!
Na otwarcie działu oczywiście motyw przewodni tego bloga i wspaniała pijacka piosenka w wykonaniu Zdzisława Maklakiewicza. Zapraszam serdecznie:
Kiedy piwo zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętniej słucha człowiek
Piwnych opowieści.
Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Piwne opowieści.
Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Piwnym opowieściom.
Może ktoś się będzie zżymał
Mówiąc, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat
Piwnzch opowieści.
Kto chce, ten niechaj wierzy,
Kto nie chce, niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy,
Więc wypijmy jeszcze.
Pij bracie, pij na zdrowie,
Jutro ci się humor przyda,
Piwo ci nie zaszkodzi,
Idzie sztorm – wyrzygasz.
Nieomal zapomniany tekst .
Najlepsze piwo to leżajski full
Gul gul gul, gul gul gul
Leżajski full, gul gul
Takiego piwa nie pił nawet król
Gul gul gul, gul gul gul
Leżajski full, gul gul
Hehehe, w okresie świątecznym planuję przysiąść z gitarą i rozbudować wreszcie ten dział. Tym bardziej, że pomysły na piosenki spływają co raz ciekawsze 🙂