Relacja z Piwnego Blog Day 1.0

Powoli dochodzę do siebie po bardzo owocnym, ciekawym, burzliwym, ale i wyczerpującym Blog Day 1.0. Emocje już nieco opadły, więc na spokojnie mogę zabrać się za skreślenie kilku(set) słów o tym co w sobotę działo się w poznańskim klubie SARP.

A działo się bardzo wiele. Po wstępnym zapoznaniu, a w niektórych przypadkach zidentyfikowaniu się nawzajem poprzez dopasowanie nicku (z browar.biz) lub nazwy bloga do twarzy oraz imienia rozpoczęła się pierwsza część spotkania, w której wysłuchaliśmy trzech prelekcji zwieńczonych „ślepą degustacją” 11 piw w różnych stylach.

Ziemowit Fałat

Jako pierwszy wykładu udzielił Ziemowit Fałat – piwny publicysta, a od ponad roku piwowar PINTY. Przedstawił nam historię polskiego piwowarstwa na przestrzeni ostatnich 20 lat. Dowiedzieliśmy się między innymi, jak wiele browarów zniknęło przez ten czas z piwnej mapy Polski. Strata jest nieodżałowana, gdyż z ponad 80 browarów przemysłowych działających a początku lat 90 do dziś pozostało około 50. Na całe szczęście obecnie powstaje wiele nowych browarów (najczęściej małych, restauracyjnych), co już wkrótce powinno doprowadzić do powrotu do stanu sprzed 20 lat, a sądząc po aktualnym tempie rozwoju rynku piwnego jest duża szansa na to, że może być ich znacznie więcej. Jakby na poparcie tej tezy, w trakcie prelekcji Ziemowita, otwarcie nowego browaru rzemieślniczego „Pracownia Piwa” w Modlniczce koło Krakowa zapowiedział współtwórca browaru i jeden z piwnych blogerów – Tomasz Rogaczewski. Był to niewątpliwie jeden z ciekawszych newsów tego dnia.

dr Andrzej Sadownik

Druga prelekcja dotyczyła chmielu, a poprowadził ją dr Andrzej Sadownik – prezes PSPD (Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych), jeden z pionierów piwowarstwa domowego w Polsce. Wykład był ciekawy, choć momentami dosyć skomplikowany, ściśle związany z chemią i chemicznymi terminami. Mi, urodzonemu humaniście, kilka razy zdarzyło się zgubić wątek, niemniej starałem się udawać, że wszystko rozumiem, jednocześnie starając się zrozumieć jak najwięcej. 😀

Po drugiej prelekcji nastąpiła krótka przerwa podczas której zaopatrzyłem się w kufelek chłodnego Pilsnerka. 😉

Krzysztof „Skitof” Lechowski

Trzeci wykład dotyczył technik degustacji i miał nas bezpośrednio przygotować do „blind testingu”. Tajniki smaków oraz pracy sędziego PSPD zdradził nam Krzysztof Lechowski, znany w piwnym środowisku również jako „Skitof” – certyfikowany sędzia konkursów piwnych, redaktor piwnych haseł na Wikipedii oraz początkujący bloger. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się na co zwrócić szczególną uwagę podczas testowania piwa, a także co należy zrobić, aby zostać certyfikowanym sędzią konkursów piw domowych.

Już po ośmiu próbkach

Po wykładzie Skitofa mikrofon przejął Tomasz „Kopyr” Kopyra, który przeprowadził wyczekiwaną przez wszystkich „ślepą degustację”. Kopyr przygotował dla nas 11 różnych piw, a naszym zadaniem było określić w jakim stylu jest każde z nich, jak się nazywa i z jakiego pochodzi browaru. Jak się później okazało, dodatkowym utrudnieniem było to, że spośród całej jedenastki były tylko dwa piwa z Polski. Ponadto z przedstawionych piw, sześciu nigdy wcześniej nie piłem, a dwa style były mi całkowicie obce. Mimo początkowych problemów udało mi się poprawnie wytypować 5 stylów oraz całkowicie rozpoznać jedno z piw i zdobyć łącznie 22 punkty, co dało mi 4 miejsce wśród wszystkich uczestników (zabrakło ok. 2 lub 3 punktów do podium, eh…). Jako nagrodę pocieszenia otrzymałem jedno z degustowanych piw: St. Peter’s Best Bitter. 😀 (Tak jak się spodziewałem nie brakowało spektakularnych zaskoczeń, z których największym był Pilsner Urquell, którym raczyliśmy się przez cały czas, a podczas ślepego testu uznaliśmy go za stronga, tudzież jakieś marcowe, w dodatku z bardzo silnie wyczuwalnym w zapachu DMS-em (zapach/smak gotowanych warzyw). Jak się później okazało piwo celowo zostało zaserwowane w sposób niewłaściwy, aby utrudnić nam zadanie.)

11 piw ze ślepego testu, fot. Pilsner Urquell

Po degustacji przyszedł czas na przerwę obiadową, a po niej skupiliśmy się już wyłącznie na tematach związanych stricte z piwnym blogowaniem.

Marcin Chmielarz, fot. Pilsner Urquell

Pierwszej prelekcji po przerwie udzielił Marcin Chmielarz – piwowar domowy obecnie warzący piwa we współpracy z Manufakturą Piwną Browaru Jabłonowo. Popularny „Mason” starał się udowodnić, że polskie blogi piwne mogą, tak jak zagraniczne, być źródłem fachowej wiedzy specjalistycznej. Nie wszyscy dali się co do tego przekonać, a po żywych reakcjach niektórych uczestników widać już było wyraźną chęć do dyskusji.

Bartek Napieraj

Temperatura jeszcze bardziej wzrosła kiedy swój wykład przedstawiał Bartek Napieraj – jeden z pierwszych piwnych blogerów w Polsce oraz współtwórca AleBrowaru. Niestety wypowiedzi Bartka były wielokrotnie przerywane, co wprowadzało sporo chaosu i znacznie utrudniało pełen odbiór treści, które chciał nam przekazać.

Po wystąpieniu Bartka bardzo płynnie przeszliśmy do panelu dyskusyjnego moderowanego przez Kopyra. Dyskusja była dość burzliwa, zostały podniesione ważne tematy, postawiono kilka śmiałych, nierzadko przeciwnych tez, było wiele ciekawych i cennych uwag, z których każdy z nas będzie chciał wyciągnąć jakieś wnioski. Niestety dyskusja nie trwała długo, ponieważ mieliśmy niewielkie opóźnienie, a przed opuszczeniem klubu SARP był do zrealizowania jeszcze jeden punkt programu.

Po dyskusji wyszliśmy na rynek do ogródka piwnego, gdzie specjalnie zaproszony gość z Danii, mistrz barmanów w konkursie Pilsner Urquell, Razmus Koppersmed zaprezentował nam cztery sposoby serwowania Pilsnera. Po zakończeniu pokazu każdy z nas miał okazję do samodzielnego nalania kilku kufli. Prób było wiele, jedne bardziej udane, inne mniej. Piwa wylało się sporo, ale zabawa była przednia.

Około godziny 20 przeszliśmy do realizacji ostatniego punktu programu, czyli mini maratonu po poznańskich pubach. Z racji obsuwy czasowej mini maraton zmienił się w mikro maraton, ponieważ od razu wylądowaliśmy w Setka Pub, pomijając zaplanowane wcześniej wizyty w Brovarni i Ministerstwie Browaru.

Setka Pub, fot. docent

Setka powitała nas Gniewoszem Grapefruitowym, co było bardzo miłym i zabawnym żartem ze strony chłopaków, natomiast Bartek Napieraj każdemu podarował firmową szklankę AleBrowaru oraz do dyspozycji dwa krany: Rowing Jacka i Sweet Cow. W międzyczasie otrzymaliśmy jeszcze od Pilsnera torby z kuflem, limitowaną edycją litrowej butelki piwa Pilsner Urquell oraz kwartalnikiem Piwowar.

Setka Pub, fot. Mateusz Baniuszewicz

Na kranach przy barze same znakomitości, m.in. Bury Kocur z Manufaktury, Red IPA z Hausta, Witbier z Artezana i oczywiście gwiazda wieczoru, czyli premierowe Angielskie Śniadanie PINTY serwowane przez samego twórcę – Ziemka Fałata. Dodatkową frajdą było dla mnie to, że pierwsze nalane tego wieczoru w Setce Angielskie Śniadanie trafiło prosto w moje ręce.

Podczas posiedzenia w pubie odbyłem wiele ciekawych rozmów m.in. z Browarnikiem Tomkiem o podróży do Kazachstanu, z Piwnym Turystą o zwiedzaniu browarów, z Marcinem Chmielarzem o garze zaciernym, czy ze Skitofem o piwnym sędziowaniu. Około godziny 2 w nocy stężenie Rowing Jack’a w moim organizmie osiągnęło już na tyle wysoki pułap, że niestety miłe spotkanie musiało dobiec końca.

Wszystko co dobre szybko się kończy. Piwny Blog Day 1.0 był bardzo dobry i bardzo udany. Warto było tam być i warto będzie przyjechać również za rok (i za rok i za rok…) Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ten świetny pomysł cyklicznych corocznych spotkań będzie rozwijany, tak jak rozwijać się będzie (miejmy nadzieję) piwna blogosfera w Polsce. Dużo się przez ten dzień nauczyłem, na wiele rzeczy spojrzałem z innej perspektywy, dostałem silnego kopa motywującego do dalszego działania i rozwoju ku chwale piwnej kultury w Polsce.

Na koniec pozostaje mi jeszcze tylko podziękować wszystkim współuczestnikom za dobrą zabawę oraz miłe towarzystwo, przeprosić za ewentualną niedyspozycję pod koniec wieczoru i z nadzieją wyczekiwać kolejnego spotkania. Fajnie było Was wszystkich poznać! 😀

Bartosz Nowak View more

Jeśli spodobał Ci się mój tekst, podziel się nim ze znajomymi, poprzez jeden z kanałów powyżej.
Będzie to dla mnie świetna nagroda i motywacja do dalszej pracy.
Aby być na bieżąco z kolejnymi wpisami, daj mi suba! :)
Znajdziesz mnie m.in. na facebooku i twitterze:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *