Zawieszone, raz!

Ostatnimi czasy w internetach zapanowała niezrozumiała moda na zawieszanie. Zaczęło się od kawy, która rzekomo w jakimś tam państwie zachodnim jest zawieszana w kawiarniach i bufetach, aby potem jakiś bezdomny, czy inny potrzebujący sobie przyszedł i ją bezpłatnie skonsumował. Kwestią czasu było, aż ktoś wpadnie na równie błyskotliwy pomysł dotyczący zawieszonego piwa. Wczoraj spotkałem się wreszcie z taką ideą, i abstrahując od tego, czy była ona przedstawiona na serio, czy też jako żart, postanowiłem spróbować sobie wyobrazić, jakby to było, gdyby coś takiego pojawiło się naprawdę… taka sytuacja…

Clipboard01

Wbrew pozorom moda i popularność zawieszania nie jest tak nowa jak to się może nam wydawać. Rozpoczęła się ona jeszcze przed naszą erą, kiedy to w starożytnych cywilizacjach, a potem wczesnych wiekach średnich bardzo popularne było zawieszanie domniemanych złoczyńców na krzyżu. Nieco później, w rozkwicie średniowiecza, moda ta przeobraziła się w zawieszanie ich na szubienicy za pomocą grubego sznura zakończonego pętlą. Obecnie, w miarę rozwoju dziedziny zwanej humanitaryzmem, zawieszane są już tylko ich wyroki, najczęściej na parę lat. W niektórych wypadkach wystarcza nawet jedynie zawieszenie w prawach pełniącego obowiązki, ale te wyjątki dotyczą tylko nielicznych. Najczęściej wyższych rangą urzędników i prezesów dużych państwowych spółek.

Historia pokazuje nam również sporo przykładów zawieszania nieopartego o podłoże penitencjarne. W świecie sportu na przykład, bardzo często zdarza się zawiesić na kołku przyrząd do jego uprawiania. Narciarze zawieszają narty, tenisiści zawieszają rakiety, a piłkarze zawieszają buty. Można się zastanawiać co zawieszają inni sportowcy, np. tacy dżokeje, gdyż zawieszony na kołku koń kojarzy się nieco makabrycznie. Ale to już temat na zupełnie inną rozprawkę, albo do przemyślenia w wolnej chwili.

Zupełnie niedawno mieliśmy okazję śledzić, jak papież sam zawiesza się  w wykonywaniu swojej posługi, a Korea Północna zawiesza pokój z prawie wszystkimi państwami na świecie. W naszym kraju trwa właśnie zawieszona wiosna, a SLD zawiesiło Ryszarda Kalisza w prawach członka, wszak zawieszenie pana Ryszarda w jakimkolwiek innym sensie jest dość trudne do wyobrażenia.

Nierzadko sami możemy doświadczyć tzw. zawieszeń skumulowanych. Zawieszenia skumulowane dzielą się na łączne oraz rozłączne. Ja ostatnio otrzymałem bardzo bolesny prezent w postaci zawieszenia łącznego, w wyniku którego musiałem zawiesić pisanie bloga  z powodu zawieszenia się komputera. Jeszcze bardziej opłakane skutki może nieść za sobą zawieszenie rozłączne. Jako przykład niechaj posłuży tu zawieszenie współżycia małżeńskiego przez małżonkę, spowodowane niezawieszeniem prania przez małżonka.

Jak zatem widać na powyższych przykładach, zawieszona kawa, tak jak i zawieszone piwo nie są na świecie niczym nowym. Są za to od nich czymś znacznie bardziej abstrakcyjnym. No bo, wyobraźmy sobie scenkę, kiedy przychodzisz do pubu. Barman pyta, czego się napijesz, a ty odpowiadasz „jedno zawieszone proszę”. Trochę dziwnie, nie? Pójdźmy jeszcze dalej. Barman odpowiada, że akurat nie ma żadnego. Ty mówisz: „Ok, to poczekam”. A tak na marginesie, nie chciałbym dożyć dnia, kiedy w swojej ulubionej knajpie usłyszę „proszę zawieszone z sokem”.

Wyobraźmy sobie teraz scenę jak z romantycznego filmu. Przy barze siedzi tajemniczy jegomość, z wolna sącząc burbon z masywnej szklanicy. Nagle spostrzega zalotne spojrzenia jednej z dam dyskutujących przy stoliku nieopodal. Nachyla się do bramana i ściszonym, niskim głosem mówi: „Jeden zawieszony sex on the beach dla tej pani”…

Albo jeszcze inna sytuacja. Pod sklepem drobny pijaczek nie prosi cię o poratowanie pięćdziesięcioma groszami, tylko ochrypłym głosem mówi: „Kierowniku, zawiesiłbyś jakieś winko, albo chociaż browarka?”

O, skoro już zatoczyliśmy koło i wróciliśmy do punktu wyjścia i do genezy całej tej INTERNETOWEJ akcji, odpowiedzcie mi na koniec na jedno ważne, ale to zajebiście ważne pytanie. Skąd taki pijaczek, czy inny bezdomny miałby się do cholery dowiedzieć o tym, że coś takiego jak zawieszone coś w ogóle istnieje i na niego czeka? Ze swojego zawieszonego tabletu, który wcześniej odebrał z Apple Store?

Sami widzicie… Zatem apeluję do was, drodzy czytelnicy, abyście przy następnym przypływie fascynacji kolejną dziwną internetową modą, przede wszystkim nie zawieszali swojego zdrowego rozsądku.

Bartosz Nowak View more

Jeśli spodobał Ci się mój tekst, podziel się nim ze znajomymi, poprzez jeden z kanałów powyżej.
Będzie to dla mnie świetna nagroda i motywacja do dalszej pracy.
Aby być na bieżąco z kolejnymi wpisami, daj mi suba! :)
Znajdziesz mnie m.in. na facebooku i twitterze:

6 comments

  1. Ogólnie to lejesz wodę, a do tematu podszedłeś dość szyderczo. Przede wszystkim, to nie mieszaj pijaczków z bezdomnymi, pomimo, że niektórym się tak wydaje, to nie to samo. Zamiana darmowej kawy czy posiłku na darmowe piwo, to już bufonada. Pytanie które zadajesz nie jest akurat najważniejsze, wystarczyło by oznakowanie lokali i dobra akcja promocyjna wśród bezdomnych, np. w schroniskach lub innych placówkach opieki. Gorzej natomiast z ustaleniem kto jest potrzebującym, a kto nie i czy właściciel nie skorzysta na darmowych premiach od 'frajerów’, co chcą pomagać innym. Ponadto jeszcze jedno pytanie – czy klienci dalej by przychodzili, wiedząc, że będą siedzieć razem z bezdomnymi, chociaż to by można było rozwiązać np. z daniami na wynos. Jakkolwiek idea jest niezła, to jednak w naszym kraju raczej trudna do zrealizowania, myślę że jak ktoś naprawdę chce pomagać, to znajdzie na to sposób, bez lansowania się przy znajomych.

      • Też się nie spinaj. Mogłeś ładnie i rzeczowo „wypunktowć” wypowiedź powyżej (myślę że Pan wie o czym ja mówię, szczegulnie że masz podobne zdanie do mojego w tym temacie) a tak to naskoczyłeś tylko wg. mnie dosyć chamsko na swojego czytelnika który skomentował Twój tekst.

        • No, może faktycznie trochę za bardzo naskoczyłem, przyznaję. Ale nie chce mi się merytorycznie dyskutować o tekście, który jest de facto żartem, kpiną z tej całej akcji zawieszonej kawy i innych rzeczy. Wydaje mi się, że Łukasz tego nie zauważył i podszedł do tematu zbyt sztywno. A tekst miał być luźny i rozrywkowy… 🙂

  2. Tak w zasadzie to tez sobie pomyślałem o takiej formie zawieszenia. Bede niedługo w kilku miejscach gdzie sa knajpki z dobrym piwem-i gdyby tak w każdej ktoś zawiesił mi parę piw. Sama akcja jest dla mnie … niezrozumiała. Jak juz to w paru miejscach było-za cenę takiej zawieszonej kawy można kupić sporo jedzenia- a to dla bezdomnego już lepsze-niż poranna kawa. A do dobrego lokalu raczej bezdomnemu nie dadzą wejść-a jak by już wszedł-to nie będzie dla niego zawieszonej kawki czy nawet obiadu. Czyli to taka akcja … niewiadomo co ani dla kogo.

  3. A ktoś z was widział taką zawieszoną kawę? Gdy na początku studiów pracowałem w kawiarni w centrum Krakowa personel miał przykaz wyrzucać bezdomnych, a nie dawać im kawę. Bo klient, który ma kasę chce mieć komfort podczas konsumpcji. Zawiesić to można mielone w barze mlecznym, a nie kawę i piwo. Nie wiele taka knajpa zarobi na tym zawieszonym piwie, jeśli zaczną ją oblegać kloszardzi. Taka smutna prawda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *