Amber Boy jest pierwszym polskim przedstawicielem stylu American Amber Ale.
Piwo: Amber Boy
Styl: American Amber Ale
Browar: AleBrowar (Gościszewo)
Zawartość ekstraktu: 12 Plato
Zawartość alkoholu: 5% obj.
IBU: 30
Skład: woda; słody: pale ale, pszeniczny, wiedeński, Carared, Carapils; chmiele: Cascade, Columbus, Willamette; drożdże: US-05.
Kolor: Jak w nazwie. Ciemny bursztyn, mętny. Przyjemny dla oka.
Piana: Niewysoka i nietrwała. Tworzy drobne zacieki na szkle, pozostawia otoczkę i parę wysepek, ale konsystencję ma zbyt wodnistą i opada zdecydowanie za szybko.
Zapach: Bardzo ładny. Intensywny. Chmielowo-owocowy – głównie owoce tropikalne i cytrusy. Daje się wyczuć także górnofermentacyjne aromaty kwiatowe.
Smak: Mocno goryczkowy, ale nie jednoznacznie. Goryczka pozostawia dużo miejsca słodkawym posmakom słodowym, kwiatowym i owocowym. Finisz jest już za to zdecydowanie goryczkowy. Bardzo smaczny, nie za ciężki Ale.
Wysycenie: Za niskie – głównie ze względu na pianę. Pije się nieźle, choć powinno być nieco wyższe. Może gdyby piwo jeszcze trochę poleżakowało to gazu wytworzyloby się więcej.
Opakowanie: Jest dobrze, poza tym że etykiety naklejane w pośpiechu – pomarszczone, odlepiają się. Informacyjnie bez zarzutów, graficznie również mi się podoba. Kapsel goły.
Bardzo smaczne i przyzwoite piwo. Jest to już trzeci Ale, jaki powstał w AleBrowarze i choć może nie dorównuje genialnemu Black Hope i świetnemu Rowing Jack, to wciąż jest to piwo, po które warto sięgać od czasu do czasu.
AleBrowar po raz kolejny nie zawiódł swoich fanów i zaserwował nam piwa niezwykle ciekawe i warte uwagi. Obie premiery bronią się znakomicie i myślę, że zagoszczą w sklepach na dłużej.
Teraz pozostaje nam czekać na reedycje pierwszych piw AleBrowaru (poprawiona Lady Blanche już podobno się pojawiła, a Black Hope będzie niebawem), a także na kolejne premiery zapowiadane na październik.
Pingback: POLSKA (560): | -Ahoj Pane Havranek! Čo si dáte na pitie? ………. -Małe piwko!