Widawa Premium Lager vs. Ciechan Lagerowe

Widawa vs. CiechanDzisiaj chciałbym zaprezentować Wam pojedynek dwóch piw, które w ostatnim czasie wprowadziły najwięcej ożywienia w dość nudnej kategorii polskich jasnych piw dolnej fermentacji. W zakończonym niedawno plebiscycie browar.biz na piwo roku 2012 wręcz zdeklasowały liczną konkurencję i zasłużenie zajęły dwa pierwsze miejsca w swojej kategorii. Tak się złożyło, że ostatnio wszedłem w posiadanie butelek obu piw, dzięki czemu mogłem dokonać degustacji symultanicznej i bezpośredniego pojedynku pomiędzy dwoma najlepszymi polskimi lagerami poniżej 13° BLG. Zobaczmy zatem, które piwo wyszło z tej walki zwycięsko…

Kategoria piw jasnych, dolnej fermentacji, to najpopularniejsza i najpowszechniejsza grupa piw w Polsce, Europie i na całym świecie. Mimo, że skupia w sobie zdecydowaną większość marek piw z całego świata, uchodzi za najbardziej nudną i nieciekawą. Dzieje się tak przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, większość jasnych lagerów produkowana jest przez ogromne koncerny piwne, które zalewają rynek milionami hektolitrów nijakich, słabo nachmielonych piw, produkowanych metodą HGB (High Gravity Brewing), czyli byle szybciej, byle taniej, byle więcej. Piwa te można spotkać na każdym kroku i w każdym sklepie, nie mając praktycznie żadnej alternatywy. Po drugie, ostatnimi czasy, za sprawą rodzimych browarów kontraktowych i rzemieślniczych, czy też importerów piw, mamy co raz łatwiejszy dostęp do bardzo szerokiego wachlarza różnych piw w ciekawych stylach, na rzecz których rezygnujemy z picia praktycznie zawsze tych samych jasnych piw, nawet jeśli są niefiltrowane, niepasteryzowane, czy produkowane we wciąż modnych polskich tzw. browarach regionalnych. Szukamy nowych smaków, co raz częściej eksperymentujemy i odkrywamy piwny świat. Podsumowując, te piwa nam się już po prostu opatrzyły, przejadły i znudziły.

Pisząc „nam” mam na myśli takich piwnych freaków jak ja, bo prawda jest taka, że świat „normalnych” ludzi wciąż masowo wielbi jasnego lagera. Duża część z nich robi to bezwarunkowo, i choćby spróbowała najlepszego piwa świata, to i tak jedyną konkluzją byłoby stwierdzenie typu „Perła lepsza i ch…”. Ja jednak wierzę, że znaczna większość z nich po prostu jeszcze nigdy nie miała okazji poznać smaku czegoś innego, ciekawszego. Wynika to przede wszystkim z niewiedzy, braku odwagi, czasem także zasobności portfela. Ale nie o tym dzisiaj.

Cały przydługi wstęp miał na celu pokazanie, że jasny lager, pomimo bogactwa różnych marek piw, to styl do bólu nudny, przewidywalny i nijaki, gdzie poszczególne marki niczym szczególnym się od siebie nie różnią. Jak zatem wybrać najlepsze z nich? Jest to moim zdaniem możliwe, jeśli przyjmiemy pewne charakterystyczne dla tego typu piw kryteria. Przede wszystkim dobry jasny lager, to piwo do bezrefleksyjnego picia na co dzień. Musi zatem dobrze smakować, być pijalny, w miarę lekki, sesyjny, niedrogi i dość łatwo dostępny. Słowem ma być lekki, łatwy i przyjemny. Jak do tego dojdzie jeszcze wyrazistość smaku lub mocniejsza goryczka, która wyróżni piwo spośród setek innych, to już będziemy w domu.

Takim piwem dwa lata temu było właśnie Lagerowe z Ciechanowa, które szturmem wdarło się na rynek piw regionalnych, a w plebiscycie na Piwo Roku 2011 browar.biz przegrało tylko z genialnym i rewolucyjnym Atakiem Chmielu, zajmując drugie miejsce w dwóch najważniejszych kategoriach „Piwo roku” i „Debiut roku”, pokonując przy tym inne wspaniałe piwa PINTY, która przecież była największym objawieniem 2011 roku i nieoficjalnym początkiem piwnej rewolucji w Polsce. Nie trzeba chyba dodawać, że swoją kategorię „Piwa jasne dolnej fermentacji poniżej 13 BLG” Lagerowe wygrało w cuglach.

W plebiscycie za rok 2012 nie wróżyłem już Lagerowemu spektakularnego sukcesu. O ile w swojej kategorii nadal uchodziło ono za murowanego faworyta, tak w kategorii „Piwo roku” wydawało się już nie mieć najmniejszych szans, przy takim nagromadzeniu nowych inicjatyw i świetnych piwnych debiutów, jakiego doświadczyliśmy w ubiegłym roku. Sporym zaskoczeniem było więc zajęcie 3-go miejsca w najważniejszej kategorii „Piwo Roku”, tuż za wybitnymi Rowing Jackiem i Black Hope z AleBrowaru, a przed wszystkimi piwami z Pinty, Widawy i Artezana.

Swoją kategorię zgodnie z przewidywaniami Lagerowe wygrało, a rozmiar zwycięstwa był naprawdę imponujący. Ciechan uzyskał aż 1048 pkt., natomiast drugi w zestawieniu lager z Widawy tylko 263 pkt. Na pewno nie bez znaczenia była tutaj dostępność i cena piwa. Kiedy Ciechana można było kupić praktycznie w każdym mieście w Polsce, Widawa była dostępna tylko w tych największych, a to i tak przy dużym szczęściu i wiedzy, gdzie szukać. Drugim czynnikiem jest fakt, że Lager z Widawy jest piwem dwa razy droższym, niż ten z Ciechanowa. Powyższe argumenty dowodzą również, że pomimo tak dużych rozmiarów porażki Widawy z Ciechanem, drugie miejsce dla tego piwa jest ogromnym sukcesem. W tyle pozostawiło piwa dużo bardziej dostępne i znacznie tańsze: Jasne z Kormorana oraz Wyborne z Ciechana.

Widawa vs. Ciechan

Żeby płynnie przejść do bezpośredniego porównania obu piw, trzeba wspomnieć, że wyżej wymienione czynniki takie jak dostępność i cena mogą nam to porównanie znacznie zaburzyć i utrudnić. Nie można się jednak od nich całkowicie odciąć. Dlaczego? Przypomnijcie sobie cechy idealnego lagera przedstawione w początkach moich wywodów.

Piwo I: Widawa Premium Lager (W)
Browar: Widawa
Ekstrakt: 11,6% wag.
Alkohol: 4,5% obj.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże.
Piwo jasne pełne, niepasteryzowane, niefiltrowane.

Clipboard02

Piwo II:  Ciechan Lagerowe (C)
Browar: Ciechan
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 6,0%
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.
Piwo jasne pełne, utrwalone (pasteryzowane), niefiltrowane.

Clipboard01

Kolor:

W: Ładne złoto, lekko opalizujące, zmętnienie jednolite.
C: Złocisty, bardzo mętny, z wieloma niezbyt przyjemnie wyglądającymi licznymi kłaczkami drożdżowymi pływającymi w piwie.

1:0 dla Widawy

Piana:

W: Wysoka, puszysta, trwała, utrzymuje się długo i pozostaje do samego końca.
C: Niska i bardzo nietrwała. Znika szybko, pozostawiając tylko cienką kołderkę.

2:0 dla Widawy

Zapach:

W: Bardzo przyjemna, świeża i orzeźwiająca nuta chmielowo-chlebowa.
C: Drożdżowo-chlebowy z lekkim diacetylem i nieprzyjemną nutą stęchlizny.

3:0 dla Widawy

Smak:

W: Lekki, chlebowy z wyraźnym chmielowym, goryczkowym finiszem. Goryczka utrzymuje się dlugo, jest mocna, ale bardzo przyjemna.
C: Słodowo-drożdżowy, mało wyrazisty, lekko kwaskowy i słodkawy. Goryczka znacznie niższa niż w Widawie, lekko cierpka, kwaskowa.

4:0 dla Widawy

Odczucie w ustach:

W: Wysycenie ostre, grube, piwo lekkie, dobrze zbalansowane, mocno goryczkowe.
C: Wysycenie drobniejsze, nieco lżejsze, piwo jest trochę cięższe, i bardziej pełne, ale jednocześnie bardziej sycące i mniej pijalne. Zdecydowanie bardziej kwaskowe i mniej goryczkowe od Widawy.

5:0 dla Widawy

Opakowanie:

W: Niezbyt ciekawe, etykieta sprawia wrażenie robionej na poczekaniu. Zawartość informacyjna dobra.
C: Również szału nie robi, brzydka kolorystyka, trochę brakuje spójności. Zawartość informacyjna taka sama jak w Widawie.

Remis, nie przyznaję punktów.

Cena:

W: 7-8zł, bardzo wysoka jak na ten styl. Wręcz zaporowa.
C: 3-4 zł – całkiem przystępna, aczkolwiek też nie najniższa.

Punkt dla Ciechana, 5:1 dla Widawy

Dostępność:

W: Bardzo niska, utrudniona, nieregularna, wyłącznie w sklepach specjalistycznych.
C: Stała, piwo jest dostępne w wielu sklepach, nie tylko specjalistycznych.

Punkt dla Ciechana, 5:2 dla Widawy

And the winner is….

…Perlenbacher (hahaha!)

Można było się tego spodziewać, że lager z Widawy zmiażdży Ciechana w degustacji symultanicznej, natomiast mimo to Ciechan zawsze zmiażdży Widawę w każdym konsumenckim plebiscycie. To dowodzi albo słabości takich plebiscytów, gdyż zawsze faworyzują one piwa tańsze i szerzej dostępne, czyli te, które mogą dotrzeć do szerszej grupy odbiorców, albo tego, że dostępność i cena piwa są równie ważne jak jego smak, a czasem nawet ważniejsze, jak w tym wypadku. Co prawda Ciechan nie odbiega jakoś strasznie poziomem od Lagera z Widawy, nie są to na pewno różnice warte dodatkowych 4 złotych, ale jednak w każdym aspekcie sensorycznym z nim przegrywa. Klienci głosują portfelami, i ja jako klient prawdopodobnie również wolałbym kupić sobie dwa Lagery z Ciechanowa, niż jeden z Widawy, a że obecnie mam fazę na Perlenbachery z Lidla, to pewnie w najbliższym czasie nie kupię żadnego z nich. 😛

Widawa Premium Lager:

5 - Ambrozja

Ciechan Lagerowe:

4 - Solidniak

A Wy jak uważacie? Ciechan, czy Widawa?
Czy cena i dostępność piwa powinny być tak samo istotne przy ocenie piwa jak kryteria sensoryczne?
Zapraszam  do komentowania.

 

Bartosz Nowak View more

Jeśli spodobał Ci się mój tekst, podziel się nim ze znajomymi, poprzez jeden z kanałów powyżej.
Będzie to dla mnie świetna nagroda i motywacja do dalszej pracy.
Aby być na bieżąco z kolejnymi wpisami, daj mi suba! :)
Znajdziesz mnie m.in. na facebooku i twitterze:

17 comments

  1. nie mogę się zgodzić z ostatnią tezą. Bo jeśli brnąć dalej, to wygrałby Żubr, jako tańszy i dostępniejszy. A wspomniany browar.biz to wciąż konkurs konsumentów.
    Niestety, ja Widawy nie piłem. Jestem freakiem, ale nie aż takim, by walić do sklepu na mojej piwnej pustyni (Zagłębie i Śląsk), jak tylko przyjedzie, bo często piwo znika w 30 minut. Skoro robią tak wspaniałe piwo, to niech go robią więcej, będzie też pewnie taniej wtedy. Poza tym wspomniany lager rzeczywiście nudny, więc rzadko sięgam – wtedy Ciechan Lagerowy jest idealny, bo a) jest b) niedrogi. A zresztą lepiej sobie jakiegoś czecha machnąć – smaczniej, ciekawiej i taniej.

    • Umówmy się jednak, że i Ty i ja wiemy, że większą wartość ma jednak b.biz. Dla mnie i dla Ciebie. Sikam na konkurs na onecie, a z tego moczu robią Żubra. Ja wolę jednak, że w plebiscycie zagłosują osoby, które spróbowały więcej niż tyskacza, srarkę, moczocimia itp.
      Zgadzam się z tym, że kluczowa jest dostępność. Ciechan jest (lecz też nie wszędzie), a etykietę Widawy mogę sobie na obrazku zobaczyć, o piwie nie wspominając. Widawa może sobie i być najlepszym piwem świata, ale dopóki do Katowic dojedzie 10 butelek, czy nawet krata, to nie mamy o czym rozmawiać. Tak samo nie jestem w stanie ocenić piwa z browarów restauracyjnych, poza tymi w moim zasięgu. Ciechan L. jest po prostu świetnym piwem. Widawa to widmo póki co.

        • Rozumiem o co Ci chodzi z dostępnością, lecz ta teza się sama nie broni, bo nie wygrał Żubr. Prawda? Co z tego, że to się odbyło na b.biz? W chwili obecnej jest to właściwie jedyna grupa (środowisko) zajmujące się szeroko piwem. Gdzie się więc miał ten w sumie prestiżowy plebiscyt odbyć, jeśli nie w środowisku ludzi piwem zainteresowanych? Wygrało po prostu piwo najlepsze (najlepiej smakujące największej ilości osób).
          Fajnie, że dla Ciebie lepsza jest Widawa, też chętnie bym się napił;)

          • Właśnie, nie. Tak jak Żubr wygrałby z Ciechanem Lagerowym na Onecie bo jest bardziej znany i dostępny masowo, tak Ciechan wygrał z Widawą na b.bizie, bo jest bardziej znany i dostępny wśród piwoszy. Wielu go nie miało okazji pić (tak jak np. Ty) Oczywiście, że grupa głosujących w plebiscytach konsumenckich jest istotna, dlatego pisałem o cenie i dostępności jako o jednych z najważniejszych czynników, co nie znaczy, że lista jest wyczerpana. Czynników jest wiele, ale analiza wszystkich wymaga odrębnego wpisu.

            • Czekam na ten wpis więc.
              Twoja świadomość wielości czynników i powołanie się tylko na powyższe, każe mi traktować to jako pewną manipulację.
              Nie demonizowałbym ceny, w innych kategoriach wygrywały często droższe piwa. Szczególnie na b.biz są osoby, które są w stanie płacić 8 zeta z piwo i nie płakać szczególnie mocno, jeśli jest dobre.
              Tak się możemy przegadywać. Nie masz tam Wiadawki pod ręką?:P Chętnie bym się wypowiedział, bo sam głosowałem na Lagerowe (no i Brackie rzecz jasna).

            • Traktuj to raczej jako szacunek dla czytelnika, którego nie chcę zmuszać do czytania elaboratów na kilka tys. słów. Ten wpis i tak jest stanowczo za długi. Druga sprawa jest taka, że ja nikomu nie narzucam zdania. Kwestia jest otwarta i warta dyskusji. Ja sam nie mam co do niej wyrobionego twardego zdania, więc nawet jak bym chciał to nie mógłbym manipulować. Po to są komentarze. Każdy może się wypowiedzieć, aby późniejszy czytelnik sam sobie wyciągnął odpowiednie wnioski. Póki co uważam, że dostępność ma ogromne znaczenie w tego typu konkursach (wielu nie glosowało na Widawę, bo jej po prostu nie piło), co do ceny moja pewność jest mniejsza, aczkolwiek na pewno nie pozostaje ona bez znaczenia (wiele osób nawet nie spojrzy na lagera za 8zł, a to w jego kontekście pisany był artykuł).
              Widawka była, ale się wypiła 😉

    • Piwo sesyjne w skrócie to takie, którego można wypić dużą ilość za jednym posiedzeniem (sesją) bez męczenia i upicia się. Powinno być zatem lekkie, niezbyt mocne, niezbyt wysoko wysycone (czyli nie pompujące brzucha gazem), pijalne (czyli po każdym łyku ma się ochotę na więcej) i stosunkowo niedrogie (skoro pije się duże ilości)
      Piwo niesesyjne, czyli degustacyjne, to analogicznie, ciężkie, intensywne w smaku i aromacie, mocne, do powolnego sączenia w małych ilościach.

      Fajnie, że pytasz,
      Pozdrawiam 😉

  2. C: 3-4 zł – całkiem przystępna, aczkolwiek też nie najniższa..

    no prosze cie.. w tej cenie, moze max 50gr taniej masz wspaniale lagery typu lech, tyskie, warka itd.. cena jest b. dobra

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *