Milk Stout z Browaru Piwna – czy Sweet Cow znalazł godnego przeciwnika?

Milk 2Wczoraj z okazji Dnia Kobiet porwałem moją dziewczynę na wieczorny spacer po gdańskich knajpkach. Pierwszym i najważniejszym przystankiem był dla nas Browar Piwna, gdzie miała miejsce premiera ichniejszego Milk Stoutu. Nie miałem wobec tego piwa jakichś wielkich oczekiwań, gdyż poprzednie produkty z tego browaru nie wychylały się ponad zwykłą piwowarską solidność. Fajnym zbiegiem okoliczności tego samego wieczoru trafiliśmy przypadkiem na beczkowy Sweet Cow. Nie mogliśmy przepuścić takiej okazji i nie porównać ze sobą chyba jedynych komercyjnych polskich Milk Stoutów. Wynik tego starcia okazał się dość zaskakujący.

Milk Stout z Browaru Piwna to „odmiana stouta, charakteryzująca się pewną słodkością pochodzącą z dodatku laktozy, cukru otrzymywanego z mleka. Jest to piwo pełne, słodkie o czarnej barwie, z wyczuwalnymi aromatami kawy i palonego jęczmienia. Dodatek płatków owsianych nadaje mu swoistą kremowość. Milk stout został uwarzony w Browarze Piwna z udziałem jasnego słodu pilzeńskiego i pszenicznego, słodu barwiącego i palonego jęczmienia oraz z dodatkiem płatków owsianych i laktozy. Piwo to jest o ekstrakcie 14,0°Plato i zawartości alkoholu ok. 6%.” Na podstawie powyższych informacji znalezionych na stronie internetowej browaru powinniśmy oczekiwać zatem ciekawego połączenia stoutu owsianego z cream stoutem.

Brzmi nieźle, sprawdźmy więc co w rzeczywistości znajduje się w kuflu?

Milk Stout Piwna

Kolor: Ciemny, nieprzejrzysty o dość gęstej, aksamitnej konsystencji.

Piana: Gęsta, kremowa, trwała. Tworzy piękną koronkę i utrzymuje się do końca.

Zapach: Słody palone, kawa z mlekiem, lekka kwaskowość.

Smak: Delikatny, słodki, mleczno-kawowy, skontrowany wyraźną mocno paloną i chmielową goryczką. Finisz nieco kwaskowy, ale w granicach normy.

Odczucie w ustach: Delikatne, aksamitne, gładkie, kremowe,  bardzo nisko wysycone, niezwykle pijalne, piwo znika momentalnie.

Opakowanie: Firmowy pękaty kufelek 0,4l w czeskim stylu, firmowa podkładka, wszystko jak należy. Dodatkowo każda kobieta zamawiająca Milk Stout dostawała gratisowe ciasteczko.

Milk Stout i ciasteczko

Podsumowanie: Bardzo smaczne, świetnie pijalne piwo. Zdecydowanie najlepsze, jakie do tej pory powstało w Browarze Piwna.

Milk Stout zdecydowanie powinien wejść do stałego repertuaru piwnej, np. w miejsce nudnego, oklepanego i przeciętnego Dunkela. Jeśli tak się stanie, to na pewno będę tam częstym gościem.

Ocena: 

5 - Ambrozja

Piwo nam tak zasmakowało, że aż poprosiliśmy o dolewkę, przez co nasz rajd po knajpach znacząco się skrócił. Po wyjściu z Piwnej udaliśmy się jeszcze tylko do Cafe Lamus, gdzie trafiliśmy akurat na beczkowy Sweet Cow z AleBrowaru. Oczywiście nie omieszkaliśmy porównać go sobie z Milk Stoutem z Piwnej. Ku naszemu zdziwieniu Sweet Cow to stracie przegrał dość wyraźnie. Był znacznie ostrzejszy, cierpki i szorstki w smaku i miał zdecydowanie wyższe, zbyt wysokie wysycenie. Brakowało mu tej delikatności i kremowości, która tak nas urzekła w piwie z Browaru Piwna. Sweet Cow przegrał także pijalnością, Milk Stout z Piwnej przez cały czas wręcz nie pozwalał ustom oderwać się od kufla, Sweet Cow dość szybko zaczął nas męczyć.

Bartosz Nowak View more

Jeśli spodobał Ci się mój tekst, podziel się nim ze znajomymi, poprzez jeden z kanałów powyżej.
Będzie to dla mnie świetna nagroda i motywacja do dalszej pracy.
Aby być na bieżąco z kolejnymi wpisami, daj mi suba! :)
Znajdziesz mnie m.in. na facebooku i twitterze:

2 comments

    • Nie przesadzajmy, Sweet Kał również na to miano zasługuje. Nawet bardziej, bo przecież Milk Stout z Piwnej to na poły również stout owsiany 😉 Nie zmienia to jednak faktu, że jest fantastyczny 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *